Wstałam o 8 jakoś nie chciało mi się zwlec z łóżka więc wzięłam do ręki laptop i weszłam na twitera. Chciałam zobaczyć czy ktoś z moich przyjaciół nie dodał czegoś fajnego i od razu zobaczę co się dzieje w Polsce. Znowu przybyło mi obserwujących, nieźle. Zobaczyłam, że Zayn chwile temu siedział, dodał jakaś smutną minkę ale nie zastanawiałam się nad tym bo musiałam sie zbierać. Podeszłaś do szafy wzięłaś jakieś ciuchy poszłam do łazienki, ogólnie cała poranna toaleta. Wyszłam po jakiś 20 minutach była już 9 a o 10;30 mam już być. Wzięłam moją wielką torbę i zaczęłam pakowanie. Wsadziłam tam to wszystko co miałam w tym wielkim pudle, ledwo sie zmieściło ale cały te moje piłkarskie "zabawki" były potrzebne. Po jakiś 10 minutach byłam gotowa, wzięłam torbę do ręki i ledwo ją uniosłam. Wyszłam cicho z pokoju i położyłam torbę w kuchni, myślałam, że wszyscy śpią ale nie Julia była już na nogach. Robiła chyba jajecznice, ale nie zamierzam jeść kocham ja ale jest marną kucharką a ja nie zamierzam się rozchorować bo za 2 godzinki mecz.
-Siemka ! - powiedziałam i zaczęłam robić sobie płatki
-Cześć, jak ci sie podoba ?? - pokazała na swój strój <Lokk>
-Ślicznie, moja pomarańczko !! - zaśmiałam się
-Dzięki, chcesz jajecznicy ?? - zapytała mnie
-Nie dzięki, już robię sobie płatki - odpowiedziałam bo nie chciałam jej nic powiedzieć nie miłego.
Usiadłam przy stole i zaczęłam jeść. Jula tez postanowiła zrobić sobie płatki, bo coś jej nie wyszło. Nie dziwię się.
-To jak wy dzisiaj zrezygnowałyście z szkoły ?? - zapytałam z pełną buzią
-Tak, wiesz doping. - zaśmiała się
Zaczęłyśmy rozmowę jak do kuchni wparowali chłopaki. Już chciałam ich okrzyczeć żeby byli ciszej ale chyba się skapnęli i byli ciszej.
-Hej, co wy tacy zdyszani ?? - zapytałam a oni tez usiedli przy stole
-A wiesz takie małe kłopoty z setkami fanek - powiedział sarkastycznie Lou
-No to widzę, że panowie ko ndycji nie mają - wyszczerzyłam sie i w tej chwili przyszedł mi sms od "Jake :**" że za 5 minut po mnie przyjedzie razem z Nicol. Odpisałam, że ok i już chciałam wrócić do jedzenia ale zobaczyłam, że Niall mi zabrał moje płatki.
-Oddawaj zrób se! Ja muszę mieć siłę - zabrałam mu jedzenie
-Nie, ja mu zrobię. Nie waż się wchodzić do kuchni. Wczoraj robiłam zakupy - powiedziała Jula i poszła do kuchni a za nią Harry.
-A wy co przyjdziecie na mecz ? -zapytałam
-Raczej a po co tu jesteśmy ?- zaśmiał się Liam
-Fakt. Dobra ja już lecę bo mam jeszcze mały trening i ogólnie - powiedziałam wstając
-Mogę cię zawieźć ?? -zapytał mnie Zayn
-Nie dzięki, Jake już po mnie przyjechał. - Zayn od razu jakiś markotny się zrobił ale co to nie moja wina, że mam chłopaka. Dobra trochę ale nie wina po prostu jesteśmy parą a do Zayna czuję coś więcej niż do Jeka. A zresztą teraz nie jest czas na takie przyślenia. Mam się skupić za 2 godzinki mecz !!Chciałam wziąć moją torbę ale nie udało mi się jej nawet podnieść.
-Pomogę ! - Zayn wziął odemnie torbę a ja pożegnałam się z chłopakami
-Dzięki - powiedziałam i przytuliłam Malika
- Nie ma za co. Dla ciebie wszystko - ja tylko się uśmiechnęłam i zaczęliśmy schodzić na dół. Szliśmy po schodach Zayn uparł się, że jak nie lubię windy to jakoś sobie poradzi z tą torbą na schodach. Szybko bylismy na dole, Jake już tam czekał.
-Hej, piękna- powiedział i pocałował mnie w policzek
-Cześć - speszyłam się trochę przy Zaynie
-Siema a ty to kto ? -zapytał Malika
- To jest mój...yyy przyjaciel Zayn. Zayn to jest Jake - powiedziałam
-Cześć - powiedział Malik
-Po co on tu ? - powiedział Jake a ja nie mogłam uwieżyć w te słowa
-Pomógł mi znieść torbę. Jedziemy ? -zapytałam
-Tak wsiadaj słońce. - Jake wziął torbę od Zayna
-Przepraszam za niego. Plus dziękuje, że mi pomogłeś. - pocałowałam go w policzek
-Ja też bym był zazdrosny. Dobra wsiadaj już bo zaraz mi ten twój chłopak coś zrobi. - zaśmiał się mulat i przytulił mnie na do widzenia i wsaidłam do auta.
-Sorrki skarbie, że tak naskoczyłam na tego twojego kolegę ale jesteś moja nie zapominaj. - powiedział Jake i pocałował mnie. Chciałam się odsunąć ale coś mi nie pozwoliło odwzajemniłam pocałunek i ruszyliśmy.
-Hej Nicol !! - krzyknęłam
-Simka, jak goowa na mecz ? - zapytała mnie
-Nie, ale sie nie stresuje gram w nogę od 5 roku życia. W Polsce tez grałam w drużynie. A no i chce szczelić dzisiaj gola. - uśmiechnęłam się
-Na pewno ci się uda. Jesteś najlepsza z całej naszej drużyny- powiedziała Nicol
-Ta, dzięki.Też jestes nie zła. Na ostatnim sparingu ty szczeliłas o 2 bramki więcej - powiedziałam
-Dzięki twoim asystom - gadałyŚmy jeszcze chwilę. Potem do Nicol zadzwonił Matt a ja siedziałam cicho gapiąc sie na ruchliwe ulice Londynu. Po jakiś 15 minutach dojechaliśmy na stadion. Było tam juz kilka dziewczyn z naszej drużyny i Matt który czekał zapewne na Nicol. Od razu do niego pobiegła, tez miała wielka torbę ale jakoś ją niosła i jeszcze z nią biegła. Ja wysiadłam a Jake wyjął torbę z bagażnika, wziął mnie za ręką i poszliśmy w stronę wejścia.
-Hej Iza - krzyknęła Jessika
-Siemka - odpowiedziałam i poszłam dalej z moim chłopakiem
-Co tak nic nie mówisz ? - zapytałam w końcu Jeka
-Nie wiem co mam powiedzieć. Przepraszam za moje zachowanie co do tego no ....Zayna - powiedział
-Nic się nie stało. - pocałowałam go w policzek
-To co stresik ? - zaśmiał sie i wziął mnie na kolana
-Trochę al.... - nie zdążyłam dokończyć, bo mnie pocałował. Odwzajemniłam pocałunek. Jake jest moim chyba 3 chłopakiem fajnie ale jestem typem chłopczycy więc długo mije zwiąski nie wytrzymywały. Mam nadzieję, że teraz tak nie będzie. W końcu "odkleiliśmy" się od siebie i Nicol przyszła po mnie.
-Chodź już !! I nie lizac mi się tutaj ! - zaśmiała się i pociągnęła mnie za rękę Jake wziął moją torbę i poszliśmy do szatni. Ja z Nicol się przebrałyśmy a Jake poszedł na trybuny. Po jakiś 30 minutach zaczęłyśmy się rozgrzewać. Przyszedł nasz trener a na widowni było chyba jakieś 200 osób. Nieźle pomyślałam i zaczęłam się rozciągać. Trener wysłał mnie do szatni po napoje, jak tam poszłam usłyszałam mój telefon. Szybko odebrałam.
*- Hallo ?
- Część, wiem, ze nie teraz ale mamy mały problem z fankami - to był Niall
-Dobra. Jak wam się ni uda to nie musicie przyjeżdżać. - powiedziałam a raczej skłamałam bo chciałam żeby tu byli.
-Przyjedziemy. Nie możemy wyróżniać się z tłumu - powiedział Zayn
-Tak właśnie ja mam być dzisiaj gwiazdą. Okey, czekam paa - szybko się rozłączyłam
Wzięłam bidony z piciem i poszłam na boisko. Trener powiedział, że mam być kapitanem ale ja nie chciałam i oddałam opaskę kapitana Nicol. Jeszcze chwile się porozgrzewałam i usłyszałam gwizdek trenera który wołał nas aby ustalić w jakim składzie wchodzimy. Nicol była na ataku a ja zajęłam pomoc. Rozległ się głos komentatora "Proszę państwa dzisiaj po raz pierwszy na naszym Londyńskim stadionie, młoda i pełne wigoru piłkarki które grają swój pierwszy mecz przeciwko Nowojorskim piłkarką." Przedstwił jeszcze w jakim składzie wchodzimy i usłyszałyśmy pierwszy gwizdek. Gra się zaczęła.
______________
Proszę ! Znów moja wena =))) Dedykacje dla moich kochanych 3 wariatek które niestety opuściły mury naszej szkoły. + WAKACJE <33
8 KOMENTARZY = NOWY ROZDZIAŁ
Zajebisty !
OdpowiedzUsuńCzekam na następny.
Zapraszam na pierwszy rozdział na nowym blogu : http://1d-zakazanamilosc.blogspot.com/
hah zawaliste <3 długie te twoje rozdziały no i fajne :)
OdpowiedzUsuńzapraszam do mnie ; pamietnikangie.blogspot.com
Świetny < 3
OdpowiedzUsuńCzekam nn ! ; **
Polecam bloga Marty ; D
http://destiny-melancholia.blogspot.com
supeeer <3 <3 pisz następnyy !!!! :D:D :D
OdpowiedzUsuńmeeega ! :D pisz nastepny szybko ;+
OdpowiedzUsuńextraa ! :D :D
OdpowiedzUsuńjak zwykle zajeee <3 biste * ;D
OdpowiedzUsuńsuper. :3
OdpowiedzUsuńSuper rozdział.
OdpowiedzUsuńDziękuję za Dedykację :*
Będę Tęsknić <3
Jest świetny :)
OdpowiedzUsuńBede tęsknić bardzo<3
Boski, boski boskiii.!
OdpowiedzUsuń< 3333333333333333
Czekam na next.! ♥
noo Iza jak zawsze wspaniale dziekuje bardzo za dedykacje mimo to ze rostalismy sie dzisiaj mozemy sie spotykac i pamietaj nigdy o tobie nie zapomnę calusy jestes kochana ZUZIA
OdpowiedzUsuńKOCHAM WAS <333
UsuńKocham ciebie i twojego bloga, czekam na następne rozdziały <33
OdpowiedzUsuńSuperr
OdpowiedzUsuń