**** Zayn****
Akurat zdążyliśmy jak zaczynali grać. Usiedliśmy w pierwszym rzędzie, mieliśmy super widok. Niedaleko nas siedział ten cały Jake. Nawet może być ale trochę chamski, jak skrzywdzi naszą Iza to nie żyje. Dobra skup się na meczu - powtarzałem sobie. Skupiłem się na meczu. Ostro krzyczeliśmy ale i tak drużyna Izy przegrywała 1:0.
-Nie dać się !!! Szczelcie coś !! -darł się Lou
-Nie poddawaj się dasz radę. Biegnij biegnij - wrzeszczał Niall i tak przez całe 70 minut się darliśmy. Nasz doping pomógł bo "nasze" dziewczyny wygrały 2;1. Cieszyły się, nawet Iza szczeliła gola a jak się cieszyła, jakby w totolotka wygrała. Ale fajnie tak patrzeć, że komuś się udaje. Mecz się skończył a zawodniczki przegranej drużyny poszły do szatni.
-Nie po gratulujecie ??!?- podeszła do nas zadowolona Iza
-Jużż !! - krzyknął Liam jego chyba najbardziej wciągnął mecz
Wbiegliśmy na murawę, śmiesznie to musiało wyglądać. 5 chłopaków w krótkich spodenkach, ciemnych bluzach i okularach wbiegają z jakimiś dziewczynami na murawę i zamiast gratulować całej drużynie a my rzuciliśmy sie tylko na Izę.
-Wygrałaś !! - powiedziała Sabrina przytulając blondynkę
-Nie moja zasługa, całej drużyny. - ta się zaśmiała
-Teraz my. -powiedział Lou i razem z Dosią przytulili Izę
Potem to samo zrobił Liam, Zuza, Harry i Julia.
-Dobra na bok jeszcze ja - powiedział Niall
-Nie mam już siły - powiedział Iza a wszyscy wybuchnęli śmiechem. Horan ją mocno przytulił i przyszedł czas na mnie. Nie wiedziałem co mam powiedzieć.
-Brawo - wykrztusiłem z siebie
-Dzięki -przytuliła mnie mocno ale od razu się oderwała
-Co ? -zrobiłem zdziwiona minę
-Jesteśmy przyjaciółmi - powiedziałem i wziąłem ją na ręce
Zaczęła się śmiać ale po chwil mocno mnie przytuliła.
-Dobra możesz już puścić ! - powiedziała
- Magiczne słowo ? - przewiesiłem ją sobie przez ramię
-Puszczaj ! - zaczęła walić rękami w moje plecy ale dalej się śmiała właśnie o taki efekt mi chodziło.
-Ale milutka ! Jak zasłużysz! - uśmiechnąłem się tryjunfalnie
-Robisz ze mnie ciotę ! -powiedziała mi do ucha
-Czemu ??
-No sorry właśnie wygrałam mecz, jestem cała ubrudzona błotem a nie mogę wyrwać się z objęć jakiegoś chłopaka ?!? Sam się zastanów bo to jest głupie. Albo mnie puścisz albo pożałujesz
-Czyli groźba ? - zapytałem
***Iza***
Tak chce się bawić? Sorry traktuje nie jak jakąś no dziewczynę. Wiem jestem dziewczyną ale nie taka przeciętną jestem jaka jestem i to lubię. Nie chciał mnie puścić mam plan.
-Masz 3 sekundy ! - krzyną łam mu do ucha
-Mogę cię tak trzymać jeszcze dobre 8 godzin - zaśmiał się
-Jak chcesz - kopnęłam go lekko w to co się chłopaka nie kopie natychmiast mnie puścił i odskoczył
-Faul, panie sędzio czerwona powinna być - zaczął się drzeć Lou
-Nie drzyj się idioto ! Sam sie prosił - powiedziałam
-Dobra to jak teraz moja kolej - ktoś powiedział i przytulił mnie od tyłu
-Dobra zostawimy was samych - powiedziała Dosia ii odciągnęła Louisa od Zayna który siedział smutny na murawie.
- Co byś chciał ?? -zapytałam Mulata
-Później do was wpadniemy - pomogłam mu wstać i poszedł za resztą
Ja wtuliłam się w Jeka a on "przewiesił" mnie przez ramie tak jak przed kilkoma minutami Zayn.
-Puszczaj - zaczęłam się śmiać
-Nie do puki nie dostanę czegoś w zamian - po tych słowach Zayn się odwrócił w naszą stronę
-Dobra ale puść - powiedziałam do mojego chłopaka a Malik dalej się na nas patrzył
Jake powoli mnie postawił.
-Nagroda! - krzyknął a ja go pocałowałam a później wtuliłam się w jego tors. Zobaczyłam przez ramię jak Niall obejmuje ręka Zayna, tak po przyjacielsku i wychodzą ze stadionu. Nawet sie nad tym nie zastanawiałam bo po co ?!?
-Idę się przebrać - powiedziałam do Jeka i poszłam w stronę szatni.
Szybko wzięłam prysznic, ubrałam się i spakowałam wszystkie moje rzeczy. Przy wyjścio zobaczyłam Nicol całującą się z tym jej całym Mattem nie chciałam przeszkadzać więc podeszłam do Jeka on wziął moja torbę i poszliśmy w stronę jego samochodu.
-A Nicol ?? -zapytałam wsiadając
-Matt ja odwiezie - odowiedział i ruszyliśmy
-Co byś chciała robić ? - powiedział a ja się zaśmiałam
-Z czego się śmiejesz ? -zapytał mnie
-Tak jakoś. Nie wiem może na lody ? - powiedziałam, tak naprawdę śmiałam się bo Zayn zawsze się mnie tak pytał "Co byś chciała ?" albo "Co byś chciała robić ?" Tęsknie za tym czasem, który był zaledwie półtora tygodnia temu.
-Spoko - powiedział Jake i jechał pod butkę z lodami. Nie chciało mi się wysiadać więc Jake poszedł po lody.
-Truskawkowe !!! -krzyknęłam za nim
-Nie podpowiadaj - uśmiechnął się
Rozłożyłam się na fotelu a mój chłopak przyniósł lody.
-Dziękuje - pocałowałam go i ruszyliśmy
-Gdzie teraz ? -zapytał
-Pod hotel,proszę jestem zmęczona. Jutro spędzimy cały dzień razem - powiedziałam a Jake się zgodził. Po jakiś 10 minutach byliśmy na miejscu.
- To do jutra skarbie - pocałował mnie, wysiadłam i udałam się w stronę windy
Torba była ciężka ale lżejsza niż rano. Weszłam do windy, długo jechałam. Dlatego nie lubię wind są wolne. Powiedziałam sobie w myślach. Szybko weszłam do apartamentu była tam tylko Dosia.
-Siemka, gdzie reszta ?? -zapytałam
-Hej, poszli do sklepu. A chłopaki są u siebie - powiedziała
-Mamy coś do jedzenia ?? - zapytałam ona tylko kiwnęła przecząco głową
-Horan wszystko pożarł - powiedziała i zaczęła się śmiać
-A kto inny! - zaśmiałam się
Poszłam do pokoju i rozpakowałam moja torbę. Brudne rzeczy szybko zaniosłam do hotelowej pralni i zmęczona rozłożyłam się na łóżku. Powoli zamykałam oczy ale telefon zadzwonił. Kurde nie dadzą odpocząć.
*-Hallo ?
-Cześć córciu. Co słychać ? -mama dzwoni
-Dobrze a u was ?? -zapytałam
-Też, przesłaliśmy ci z tatą pieniądze żebyś zapłaciła za hotel albo coś. Musisz jeszcze zrobić zakupy i wiesz za cztery dni zaczynają się u was wakacje więc musieliśmy ci doładować konto - powiedziała mama
-Fajnie dzięki ale ile tego ?? -zapytałam
-Sama sprawdź, ja muszę już uciekać bo przyszła twoja ciocia i idziemy na zakupy. Pozdrów dziewczyny i miłej zabawy. Kocham cię
-Ja ciebie też - rozłączayła się
Wzięłam laptopa i usiadłam na fotel. Akurat wtedy do mojego pokoju wszedł Niall.
-siemka musimy pogadać - powiedział
-Teraz ?? Okey czekaj chwilę muszę coś sprawdzić.- od powiedziałam a on usiadł obok mnie
Weszłam na moje konto bankowe i sprawdziłam ile to ci moje rodzicie mi wysłali. Spodziewałam się około 10 tysięcy bo nie ukrywam kasy mamy dużo. Rodzice dużo zarabiają więc nigdy mi niczego nie brakowało.
-Woww! Ile kasy ja tyle dostaje po koncercie no oczywiście jak zasłużę a ty je tak o od rodziców dostajesz ? -zapytał zdziwiony Niall - Nieźle! Też tak chce! Ale po co mam swoje - wyszczerzył się
-Ta wiesz moi rodzice są bogaci - zaśmiałam się na koncie miałam 45 tysięcy i dopiska "Ma ci to starczyć na całe Wakacje "
-Na co je wydasz ?? -zapytał mnie Hooran
-Nie wiem, na wakacje ..albo ....czekaj mam genialny pomysł !!! - krzyknęłam i wyłączyłam laptopa. szybko wstałam i pobiegłam do kuchni siedziały juz tam wszystkie dziewczyny. Niall biegł za mną.
-Co jest ? -zapytałam Julia
-Mam super nowinę ! - powiedział
-No dawaj ! - krzyknęła Zuzia
-Kupujemy.......
______________________
Kolejny rozdział <3333 Może być ?? Taki jakis do dupy wszystkie takie są nie wiem czy pisać dalej czy co a wy jak ?
Świetny blog! Świetny rozdział!! :)
OdpowiedzUsuńKiedy nowy, bo się doczekać nie mogę!
ZAJEBISTY !! dawaj następny :)
OdpowiedzUsuńświetny!
OdpowiedzUsuńpisz kolejny bo jestem ciekawa co kupujecie:)
Super rozdział
OdpowiedzUsuńCzekam na następny <3
no ciekawa jestem co kupujecie superr
OdpowiedzUsuńjakie emocja.!
OdpowiedzUsuńpisz, pisz,piiisz.! < 333
emocje **
OdpowiedzUsuńNastępny proszę <33
OdpowiedzUsuńSuper < 3
OdpowiedzUsuńCzekam nn ! ; **
Polecam bloga Marty ; D
http://destiny-melancholia.blogspot.com
i jeszcze Agaty ; )
http://showyourtears.blogspot.com
Boski,boski,boski ;)) jak przestaniesz pisać nasze życie straci sens, chcesz tego, chcesz ??
OdpowiedzUsuńMeczyk <3 japordole jesteś mega :*
Dziękuję !!! Nie wiem co powiedzieć ? Kocham was i tyle ! <3333 Moje ! I dziękuje za czytanie tego kiczu ;>>>>
UsuńBoski
OdpowiedzUsuń