******Zayn******
Otworzyłem drzwi a tam na środku pokoju siedzi Danielle i ubiera buty.
-Jest Iza.? -zapytałem nie pewnie. Miałem nadzieję, ze jest w łazience ale miałem jakieś złe przeczucia.
-Nie, poszła z Niall'em. - od powiedziała i wtedy poczułem jakby ktoś z całej siły kopnął mnie w żołądek. Lokata coś chyba mówiła ale nie słuchałem. Tylko zastanawiałem się co czuję. Ból, żal, złość.....sam nie wiem. Momentalnie do oczu podeszły mi łzy. Szybko je ukryłem.
-Ty jej chciałeś w końcu o swoich uczuciach powiedzieć.? - zapytała a ja tylko kiwnąłem głową.
-Daj jej to jak wróci. - powiedziałem i rzuciłem kwiaty, które miałem dla Izy na łóżko i jednym zwinnym ruchem wyszedłem z pokoju. Oczywiście nie obyło się bez trzaśnięcia drzwiami. Skierowałem się do mojego pokoju. Wszedłem i od razu usiadłem na ziemi przy drzwiach. Schowałem twarz w dłoniach ale nie płakałem....jeszcze. Nie mogę się rozpłakać.....to oznaka słabości.
-Niall ja już....Zayn.?! Co ty.? Czemu ty.?! Co się stało.?! - Liam wbiegł i zaczął zadawać miliony pytań a ja wydusiłem tylko dwa słowa "Wybrała Niall'a." Nie miałem ochoty słuchać tego jak on mi mówi, ze wszystko będzie dobrze bo wiem, że nie będzie oklepany tekst, w który tylko naiwniacy wieżą. Taaa sam się tez kilka razy nabrałem ale kto nie. Wyszedłem z pokoju i słyszałem tylko jak Payne krzyczy żebym nie robił głupot. Głupot on nie wie jak ja się teraz czuje......szczerze to ja sam nie wiem. Wyszedłem z hotelu i skierowałem się prosto na plażę. Usiadłem na piasku w miejscu gdzie nie było w ogóle ludzi i dałem upust emocją. Walnąłem pięścią w ziemię ale wiedziałem, że to nic nie da ale po chwili poczułem jak po moich policzkach płyną łzy. Nie wiem czemu aż tak mnie to zraniło....a w zasadzie wiem. Ona tak naprawdę była moją pierwszą jedyną miłością. Zależało.....zależy mi na niej jak na nikim innym. Chciałem wyznać jej co czuję żeby było prościej. Mógłbym budzić się codziennie koło niej, całować i wiedzieć, że jej się to podoba. Chciałem czuć smak jej ust i trzymać jaj delikatne ręce. Móc po prostu być. Nie jako przyjaciel a jako osoba najważniejsza w jej życiu. Niestety nie było dane mi wyjawić jej moich uczuć. Powiedzieć dwóch prostych słów. "Kocham cię". Czy to tak wiele.? Zadawałem sobie miliony pytań na sekundę. Na żadne nie znałem odpowiedzi. Miliardy myśli , których było więcej i więcej. Nie mam już na to sił. Skoro ona nic do mnie nie czuje....a to nie możliwe.! Przecież odwzajemniła pocałunek co lepsze podobał się jej i nie żałowała. Siedziałem tak chyba z jakieś dobre 5 godzin i użalałem się nas sobą....bo inaczej tego na daną chwilę nie nazwę.
*********Iza*********
Wybiegłam z Niall'em z hotelu do taksówki, które już na nas czekała. Nie wiem jak on ale ja się nie mogę normalnie doczekać. Jak bym mogła to bym kulturalnie zaczęłam skakać i piszczeć. Szybko dojechaliśmy na stadion. Niall cały czas trzymał mnie za rękę no nie powiem żeby mi się to nie podobało bo blondasek nie jest mi obojętny ale kocham Zayna tak jest było, będzie...mam nadzieję. Znów przypomniał mi się ten dzisiejszy tan pocałunek. Był taki boski...ale on potem się dziwnie zachowywać. Nagle Horan pociągnął mnie za rękę i wyszliśmy z taksówki.
-Nie myśl o tym.! Jutro z nim pogadasz. - powiedział, zapłacił taksówkarzowi i ruszyliśmy w stronę wejścia. Byłam już tak blisko stadionu, że normalnie mogłabym odfrunąć. Podeszliśmy do wejścia a tam stał taki wielki koleś koło kas. Niall podał soje nazwisko, nawet nie miał biletów ale babka w kasie dała mu takie ale wejściówki za scenę i pokazali nam gdzie mamy iść. Byłam w szoku nie wieżę, ze właśnie teraz spełniają się moje marzenia.
-Ej mała żyj..! Chodź bo zaraz się zacznie. - Blondasek mnie pociągnął i weszliśmy na trybuny. Moim oczom ukazało się ogromne boisko i dużo bardzo dużo kibiców. Niall prowadził mnie tam gdzie siedzą zawodnicy. Popatrzyłam na niego pytającym wzrokiem ale on tylko się wyszczerzył i pociągnął mnie za rękę (znów).
-Ej cie coś boli.? Tu siedzą zawodnicy rezerwowi. - krzyknęłam gdy zobaczyłam gdzie mamy siedzieć.
-Tak i my też. - znów się wyszczerzył
-Serio.? Aaaaaaaaaaaaaa czaj zaczyna się..! - krzyknęłam i zaczęłam skakać i piszczeć. Wszyscy się na mnie patrzyli. A ja głupia w moim kochanym stroju Xavi'ego skakałam po siedzeniu gdzie za chwilę mieli siedzieć moi idole. Nagle na boisko zaczęli wchodzić zawodnicy. Piszczałam tak głośno, że Niall o mało co nie spadł z trybun bo tak go uszy zabolały.
-Patrz..!- Krzyknął mi Horan do ucha i pokazał na Valdesa
-No kocham go.! Najlepszy bramkarz. - krzyknęłam a byliśmy tak blisko murawy, że to masakra. Nadal byłam w szoku...mogę nawet oberwać piłką...!
Zaczęli puszczać hymny i w ogóle wszyscy śpiewali i nagle usłyszałam pierwszy gwizdek. Wtedy już nic i nikt mnie nie interesował. Liczyła się tylko gra. Pierwszy faul...kto oczywiście Pepe..! Nie cierpię go.! Krzyczałam głośno i komentowałam każdą sekundę gry. Nie wiem kto koło nas siedzi bo za bardzo skupiam się na grze ale Niall'owi musi być strasznie wstyd..! Nagle Xavi miał piłkę..! Krzyczałam żeby podał do Perdo i strzelą bramkę. Krzyczałam, że spalony albo aut ale sędzia wie swoje. Nie podał tak komentowałam, ze sędzia liniowy się na mnie popatrzył. Trener Barcy tez to musiał słyszeć i rezerwa mojej kochanej katalońskiej drużyny. A tam..! Krzyczałam i komentowałam tak do końca pierwszej połowy. Wynik po 45 minutach jeden do zera dla Relau Madryt. Wszyscy gracze znikli w szatni a ja oparłam się ze zmęczenia tak ze zmęczenia na moje miejsce.
-Gardło nie boli.? -zapytał Niall ze śmiechem
-Trochę ale co tam. - machnęłam ręką
-A wiesz patrz co tu mam. - pokazał na kartkę z jakimiś autografami
-Co?! - krzyknęłam tam miał normalnie autograf Villi tak tego Davia Villi z FCB...! Oddałam Horanowi spokojnie kartkę.....ta sam ją musiał mi wyrwać ale tam szczegół. Zaczęłam gadać z nim o pierwszej połowie meczu ani się nie wygadałam porządnie a tu druga połowa się zaczęła. Znów cała moja uwaga skupiła się na grze. W drużynie gospodarzy były dwie zmiany. Xavi tak mój kochany Hiszpan schodzi z boiska a za niego wchodzi Busquets i schodzi Piqe i za niego wchodzi Villa. Zawsze spoko. Sędzia gwizdnął i zaczęła się druga połowa. Ja oczywiście jako ta normalniejsza w naszym gangu z Niall'em zaczęłam znów krzyczeć. Po jakiś 10 minutach gry Katalończycy stracili kolejnego gola a ja zaczęłam krzyczeć, poco ściągnął Xavi'ego..? Sam się prosił bo ściągnął najlepszego..! Nagle ktoś obok mnie krzyknął. "Dobrze mała gada.!" odwróciłam się i szok...! Koło mnie siedział sam Abidal tak ten Eric Abidal. Szybko się na niego popatrzyłam. Koło niego siedziało resztę zawodników rezerwowych i był tam również mój Xavier. Siedzieli tam jeszcze wszyscy ludzie którzy byli w pomocy technicznej lub lekarze czekający na jakiś ostry faul lub kontuzję. Siedział tam też trener Barcy ale go akuratnie nie lubię wolałam Guardiolę. Ten Vilanowa jest jakiś dziwny ale niech już jest ja o tym nie decyduję. Popatrzyłam na Nialla ten się cały czas szczerzył co jak co ale uśmiech to on ma ładny. Nie wiedziałam co mam powiedzieć więc wróciłam do komentowania meczu. Nareszcie Barca strzeliła gola tak się cieszyłam, że z mojego miejsca spadłam. Upadłam na nogę dobrze, że mam ten stabilizator bo by bolało. Do końca meczu darłam się jak szalona...no ale nie ja jedyna bo Niall'owi tez udzielił się klimat meczu i też krzyczał jak prawdziwy kibic. Ostatecznie mecz skończył się remisem ale i tak byłam zadowolone. Po meczu mogliśmy z Niall'em wyjść i poznać całą drużynę Barcelony. Weszliśmy na murawę i od razu rzuciłam się w stronę Xaviego który stał i gadał z Messim. Szybko do nich podbiegłam a Horan ze mną.
-Kogo my tu mamy. Nasz mały kibic. - powiedział Messi a ja otworzyłam buzię ze zdumienia i patrzyłam tylko na moich idolów.
-Ej.! - Niall mnie szturchnął ale nie reagowałam - Jest waszą wielką fanką.
-Widać. Może podpisać ci się na tym stroju.? -zapytał mnie Xavi..! Normalnie on się do mnie odezwał..! Odwróciłam się a on podpisał się z tyłu na koszulce. Potem Messi i Valdes. Przyszedł jeszcze Iniesta i Piqe. Wtedy już nie wytrzymałam zaczęłam piszczeć i skakać jak jakaś debilka. Tak to przykre moi idole, najlepsi piłkarze świata wiedzą już, że jestem głupia. Wszyscy podpisali się na moim kochanym stroju i mówili coś ale ja ze szczęścia nie kontaktowałam.
-Też grasz.? -zapytał Valdes
-Trochę. Amatorka. - wydusiłam z siebie
-Jest naprawdę doba. Grała w polskiej drużyna ale odkrył ją trener Londyńskiej kadry dziewczęcej. - powiedział Niall a oni popatrzyli się na siebie i po gratulowali mi. Znów zaczęłam piszczeć.
-Może pokarzesz nam kiedyś jak grasz.? -za proponował Messi
-Co.? - nie kontaktowałam ale blondasek odpowiadał za mnie. Podał swój numer telefonu i obiecał im, że jak już będę mogła to z oni ze mną zagrają. Niestety oni musieli już iść. Stali i gadali ze mną tylko 5 minut ale to było najlepsze pięć minut mojego życia. Najlepsze.!
-Masz naprawdę miłego i kochającego cie chłopaka. Trzymaj się go. - powiedział Iniesta i wszyscy podali mi ręce na pożegnanie i poszli do szatni. Ja wtedy jak oni poszli zobaczyłam Ronaldo. Przypomniałam sobie, że Dominika go kocha. Szybko do niego pobiegłam i poprosiłam o autograf na kartce oczywiście. Dał bez jakich kol wiek pytań. Cała ucieszona wróciłam do Nialla. Blondyn wziął mnie za rękę i wyszliśmy ze stadionu. Weszliśmy do taksówki i wtedy już mogłam odsapnąć.
-Wow...! Oni ze mną rozmawiali jak z kimś ważnym.! - cieszyłam się jak głupia
-No widzisz. A co to.? -zapytał mnie Niall i pokazał na autograf Ronaldo
-Dla Dosi bo wiesz ona tak go kocha. - uśmiechnęłam się
-Nie chcę ci nic mówić i psuć humoru ale ona. - nie dokończył bo doszło do mnie, że my już urwałyśmy kontakt niestety.
-A dobra. To ja se go wezmę no co.- cały czas nie mogłam uwierzyć, że gadałam z najlepszymi piłkarzami na świecie. Z moimi idolami i osobami których tak podziwiam i wielbię. Całą drogę gadaliśmy z Horan'em o meczu. Nigdy w życiu niczego tak nie przeżywałam. Dojechaliśmy do hotelu. Niall oczywiście zapłacił i wyszliśmy z taksówki.
-Jak się bawiłaś.? - zapytał a ja się na niego głupio popatrzyła,
-Super. ! Kocham cię normalnie. - krzyknęłam i go przytuliłam. I nie mówiłam tego tylko dlatego, że zabrał mnie na mecz.
-Jak się cieszysz to ja też. - powiedział i też mnie przytulił
-Fajnie. Ale ciesz się mniej bo mnie miażdżysz. ! - zaśmiałam się a ten mocniej mnie przytulił
-Może spacer.? -zapytał łapiąc mnie za rękę.
-Spoko. - odwróciłam się w stronę plaży tam ktoś siedział. Przyjrzałam się i poznałam tą sylwetkę. Zawsze bym ją poznała.......
-Zayn...!
_______________________________
Mamy kolejny taki nijaki. Wiem. Weny brak tak więc musicie wybaczyć.! Ale proszę o komentarze takie szczere. Nie będę was szantażowała, że jak będzie mało to rzucę pisanie bo tego nie zrobię ale zawiesić można..:D Więc komentujcie <33333
:) x
ej nie zawieszaj bo będzie nam przykro :<
OdpowiedzUsuńa tak wogóle to fajny rozdział :D
czekamy na następny!
Super <3
OdpowiedzUsuńNa piłce się za bardzo nie znam ...
Ale było ciekawie <3
Czekam nn :*
Szkoda mi Zayna :(
ciekawe co zrobi Zayn?
OdpowiedzUsuńjuz sie nie moge doczekac.
pisz nastepny:P
ZAjebiste!
OdpowiedzUsuńCiekawe co Zaynster zrobi.
Mam nadzieję, że jednak ze sobą będa...
Zarąbisty!!! Kocham cię dziewczyno!!!!!
OdpowiedzUsuńniech będą razem ;))))))))))))
OdpowiedzUsuńzrąbiaszczy czekam na nn
ZAJEBIŚCIE TEŻ BYM CHCIAŁA TAK JAK IZA. JESTEM CIEKAWA KOGO WYBIERZE IZA :D (Lovciam Cię i pozdrawiam) <3 <3 <3 :*
OdpowiedzUsuńooo biedny Zayn :( Mam nadzieję, że w następnym rozdziale wszystko sobie wyjaśnią :) czekam na następny <33
OdpowiedzUsuńBoże kobieto kocham cie !!! <33 szkoda mi Zayna ...;c no ale ona ma z nim być i koniec a Niall powinnien dac se spokój i byc jej przyjacielem a Zayn chłopakiem ; c
OdpowiedzUsuńNo ale zrobisz jak uważasz :* mamnadzieje ze przemyslisz moją prośbę :)
niech Zayn jej powie ze ją kocha i bedą razem <3
OdpowiedzUsuńproszee ;*
chcę już nastepny !
Jaki nijaki?! o.0 Świetny jak zwykle xx :))
OdpowiedzUsuńP.S. Chciałabym Ciebie serdecznie zaprosić na nowy, 12 rozdział na http://hungry-for-love-and-happiness.blogspot.com/ <3 Jest on z perspektywy Zayn'a xx Mam nadzieje, że wpadniesz! :D
zostałaś nominowana do Liebster Award :)
OdpowiedzUsuńhttp://niallerowa.blogspot.com/
pytania :
1. Ulubiony kolor?
2. Larry - bromance czy romance?
3. Kiedy poznałaś 1D?
4. Cieszysz się że Lanielle come back?
5. Wymarzone miejsce zamieszkania
6. Do jakich fandomów należysz?
7. Czy masz jakieś nietypowe lęki lub fobie?
8. Masz twittra?
9. Czym dla Ciebie jest muzyka?
10. Wysyłasz kartki na święta dla Directioners?
11. Ulubiona piosenka 1D?
super rozdzial czekam na kolejny ; ) /Pola. :D
OdpowiedzUsuńfacebook.com/sagrzyweczkisadupeczkihahaa < --- zapraszam ; ***
Masz odemnie wielkie pozdroo Też jestem Iza c:
OdpowiedzUsuń