-Woww ! Ale to super ! - powiedziałam do Danielle
-No..! Już sie nie moge doczekać plaży ! - dodała
-I sklepów ! - powiedziała Zuzka
- Ej gdzie Sabrina ? -zapytałam Zuzi
-Jestem ! Kupiłam jakiś przewodnik nie wiem jakbo oni nie znają ani Polskiego ani Angielskiego. Jak my się tu dogadamy. ? - zapytała Sabrina
-Przecież tu mówią po Angielsku - powiedziała Zuzia
-Aaa no to tylko ten koleś nie umiał - dodała uśmiechnęła się i zaczęła czytać ten cały przewodnik. Nic nie mówię ale mieliśmy z dziewczynami przy tym niezły ubaw...plątała sobie po tym język jak by czytała jakieś języko łamacze. Chłopaki w tym czasie podpisywali kartki i robili zdjęcia.
-Idziemy.? - zapytał Liam podchodząc do nas
-Spoko.! A czym jedziemy ? -odpowiedziałam rozglądając się
-Taksówką. Do jakiegoś hotelu. - powiedział Lou przegryzając żelki, które ukradł akurat Harremu
-Dobra...ludu pakować się tu ! - powiedział Zayn otwierając przed nami drzwi do wielkiego czarnego auta.
-Ja siedzę z Zayn'em ! - powiedziałam ładując się na sam tył auta. Liam podał kierowcy adres naszego hotelu.
-No siemka ! - powiedziałam do Malika
- Witam..! - odpowiedział i się szeroko uśmiechnął
-Już wszystko dobrze? - zapytał mnie Mulat
-Nawet - odpowiedziałam
-Fajnie.! - odpowiedział i tak do końca drogi nic nie mówiliśmy. Całe auto było cicho tylko czasem Louis krzyczał, że coś mu się strasznie podoba !
-Patrz Niall...fajna restauracja.! Wpadniemy tu ! powiedziałam do blondyna jak zobaczyłam taką śliczną restaurację
-Z tobą zawsze ! - uśmiechnął się i nie minęło 10 minut i dojechaliśmy do super hotelu. Był śliczny taki biały z ogromnymi oknami i plażą na przeciwko. Mimo tego miał jeszcze ogromny basen a w okół niego było mnóstwo palm.
-Ale super ! - powiedziałam
-Podobny do takiego jednego w Sydney - powiedział Harry
-Weź sie Harold tu jest zajebi*cie ! - krzyknął na cały głos Lou
-No fajnie ! - powiedziała Dan
-Bierzemy walizki i kto pierwszy na recepcji ! - krzyknął Liam i wszyscy szybko wybiegli z auta
-Ha ha ! - krzyknęłam i wyszłam z auta.Chciałam wziąć moją walizkę a tu nie ma. Popatrzyłam na moich przyjaciół biegnących i brakowało Zayna.
-Malik bejbe ! Oddaj moją walizkę ! - powiedziałam a on wyszedł zza samochodu
- Bejbe ?! - zdziwił się
-Wal się ! - walnęłam go w ramię i zaczęliśmy iść w stronę hotelu
Gdy tam doszliśmy wszyscy siedzieli wykończeni po biegu a my z Zayn'em nie mogliśmy się powstrzymać ze śmiechu.
-Wzięliście już klucze !? - zapytałam przez śmiech
-N..nie miałem czasu.! - powiedział Lou. Ja i Zayn podeszliśmy do recepcji i odebraliśmy karty do pokoi.
-Dobra ludziska. ! Mamy tak. Trzy 2 i jedną trójkę. - powiedziałam
-Ja z Harrym ! - krzyknął Louis
-Ja i Sabrina. A ty Iza z Dan ? - oznajmiła Zuzia
-Spoko - odpowiedziała
-To ja z Niall'em i Liam'em. Okey mi pasuje. ! - uśmiechnął się Malik i wziął kartę do ich pokoju.
Ja i Dan w towarzystwie cudownej trójcy czyli Malika, Horana i Payna, którzy nieśli nasze walizki poczłapałyśmy na 2 piętro do naszego pokoju. Harruś i Louis i moje dwie przyjaciółki też mieli na 2 ale oni pojechali windą a my po schodach.
-Dobra to nasz. A wasz gdzie ? - powiedział Niall pokazując drzwi z numerem 156
-My mamy....- rozejrzałam się po holu. Sabri i Zuzka miały 148 czyli nie daleko. Louis i loczek 151 a ja i Dan 160.
-Tam. - pokazała na drzwi prawie na przeciwko chłopaków Danielle.
-Dobra. Dziękuję ci Zaynie ale już z walizką sobie poradzę. Rozpakujemy się i idziemy na kolację ? -zapytałam oni zgodzili się na mój plan i rozeszliśmy się w pokojach.
-WOW! - krzyknęłam jak weszła do pokoju. Był super. Dwa wielkie łóżka obok małe szafki nocne i 2 duże szafy na przeciwko. Mimo tego wielka łazienka z dużą wanną i prysznicem.
-Jaa ! Iza patrz jaki balkon..I jaki widok. - Dan krzyknęła do mnie i otworzyła wielkie drzwi kierujące na balkon.
Ja tam się rozpakuje i de coś zjeść. Głodna jestem. Wzięłam otworzyłam szafę i zaczęłam wrzucać tam ciuchy. Ogólnie to tylko kilka par spodenek, kilka dresów, jakieś dżinsy, dużo koszulek jakieś bejsbolówki, i dużo trampków. Jeszcze bielizna do szuflad i gotowe. Na sam koniec moje stroje sportowe. Wzięłam 2 na wszelki wypadek. Obydwa stroje z FC Barcelony tylko jeden na mecz wyjazdowy drugi u siebie. Oba z numerem 6 i imieniem Xavi. To mój ulubiony piłkarz !
Skończyłam i czekałam jeszcze na Danielle. Usiadłam i popatrzyłam na przyjaciółkę jak męczy się ze zmieszczeniem wszystkich ubrań w szafie.
****** Louis******
Weszliśmy do naszego super pokoju i od razu zacząłem skakać po moim wielkim łóżku Harry napisał do Liama czy idziemy na kolejce. Ten odpisał, ze tak ale jak sie rozpakujemy to taki warunek. Rozpakowałem moje wszystkie kolorowe spodnie i spodenki, trampki, koszulki. Moje seksowne bokserki schowałem do szuflady i wyszedłem na balkon zostawiając Harrego który nie mieścił się w jego szafie bo wziął za dużo ubrań i butów. Zobaczyłem super widok a na balkonie nie daleko widziałem jakieś laski ale nie w moim typie. Nie wiem czy na tych wakacjach kogoś wyrwę ale szczerze? To nie mogę przestać myśleć o Dominice. Wiem powinienem bo mnie zdradziła ale nie mogę. Pech zauważyłem, że Zuzia tez jest całkiem niezła ale nie jestem gotowy na nowy związek. Myślałem, że między nią a mną coś może być ale ona za trzy tygodnie wraca do Polski i dopiero za rok wyjedzie a ja chyba nie wieżę w związki na odległość. Popatrzyłem co tam robi Harold i zaskoczony byłem bo już się szykował do wyjścia.
-Wołałem cie Marchewko ! - powiedział jak wszedłem do pokoju
-Sorry zamyśliłem się - odpowiedziałem mu i szybko założyłem moje buty,podwinąłem jeszcze nogawki moich spodni i byłem gotowy,.
-Cury ! Na kolacje, jeszcze wpadniemy po chłopaków i resztę. - powiedziałem zamykając drzwi. On się zgodził i poszliśmy w stronę pokoju chłopaków. Zapukaliśmy i od razu weszliśmy. Wszyscy byli rozpakowani, Niall siedział na łóżku i robił coś w laptopie, Liam chyba do kogoś pisał sms-a a Zayn właśnie.... go nie widzę.
-Gdzie Malik ? -zapytałem Horana
-W łazience. - odpowiedział szybko
-Włosy poprawia. - zaczął się śmiać Harry
-Nie, rozmawia z kimś przez telefon. - odpowiedział Niall jakby wcale nie był zdziwiony
-Ciekawe - powiedział Styles i z nie nacka wskoczył na Liama. Dziwne tak patrzeć jak ktoś się wygłupia a ci się aktualnie w tej chwili nie chce. Uśmiechnąłem sie mimowolnie i też już chciałem skakać ale przypomniał mi sie Zayn. Z kim on tak gada. Jestem wścibski... idę podsłuchać.
Podszedłem do drzwi łazienki i przyłożyłem głowę do szyby.
-..tak...jeszcze nie wiem.......zależy mi na ty żeby nikt się nie dowiedział....do następnego razu. - tylko tyle usłyszałam. Dziwne ale to Zayn w końcu. Jednym zgranym ruchem otworzyłem drzwi Malik zaczął poprawić włosy. Podszedłem do niego i poczochrałem mu tą idealnie postawioną grzywkę.
-Ej no ! - krzyknął oburzony
-Albowiem doznałeś zaszczytu. Dotknąłem tych twoich rozdwojonych końcówek. - poweidziałem a ten zaczął się dziwnie na mnie patrzeć
-Wiesz nawet dzięki. ! Ale nie mam rozdwojonych końcówek. ! - opowiedział i zaczął czesać na dół swoją grzywkę. W tej chwili do nas doszedł Harold.
-Ale wiesz Zayn, tak wyglądasz słodziej - powiedział i stanął obok niego
-Wiem, Iza też to powiedziała. - uśmiechnął się i całą trójką wyszliśmy z łazienki. Niall już ubierał buty a Liam chyba w już dawno je ubrał bo stał już przy drzwiach.
-Mogłeś iść już po Zuzke i Sabrinę - powiedział Zayn
-One są już u Izy i Dan. - opowiedział. Wszyscy wyszliśmy z ich pokoju, zamknęli go i weszliśmy w drzwi które są prawie na przeciwko.
*****Iza*****
Siedziałam i patrzyłam na Dnaielle. Nawet szybko się uwinęła. Po jakiś 5 minutach przyszły Zuzia i Sabrina.
-Sabri bejbee ! - przytuliłam ją
-Bejbee ? -zapytała Zuzia
-No fajnie brzmi co nie ? - uśmiechnęłam się
-Idziemy ? -zapytała Sabrina
-Nie, czekamy na chłopaków mają po nas przyjść. - powiedziała jej Danielle
-Spoko. Fajny macie z tond widok. - powiedziała Zuzka i wyszła na balkon.
Ja tam sobie usiadłam i patrzyłam jak Dan i Sabrina dyskutują o ...właściwie to sama nie jestem pewna o czym. Ale wiem, że rozmowa je pochłonęła. Zuzka weszła z powrotem chciała coś powiedzieć Sabrinie ale ta ją olała wiec blondynka usiadła kłomnie.
-O czym one gadają ? -zapytałam ją
-Skąd mam wiedzieć ty tu siedzisz - odpwiedziała z uśmiechem
-No właśnie i nie wiem o czym gadają. Po za tym to bejbe...masz plan co zwiedzamy ? Bo zawsze chciałaś tu być ! - popatrzyłam na nią
-Nie nie mam. Idziemy na żywioł. - uśmiechnęła się
Posiedziałyśmy tak jeszcze chwilę i chłopacy jak by nigdy nic bez pukania weszli do naszego pokoju.
-Nareszcie ! - powiedziałam razem z Zuzią i zaczęłyśmy się śmiać. Oni tak spojrzeli tylko na Sabrinę i Dan ale nic nie zaczaili. Wyszliśmy z pokoju i Danielle go zamknęła. Zeszliśmy do restauracji hotelowej w której praktycznie nikogo nie było. Chwała bo nie mam zamiaru natrafić na fanki 1D. Szczerze to nic do nich nie mam bo sama teraz jestem ich fanką ale nie lubię...a to głupie. No dobra jak one się przytulają do Zayna albo Nialla to trochę zazdrosna jestem. Głupie ale jak do Liama czy Harrego i Lou to też ! Poczłapałam z moją nogą robota do stolika i usiadłam obok Harolna i Louisa. Rozdzieliłam Larrgo hańba mi !!
-Gdzie kelner.? Głodna jestem ? -zapytałam po chwili Laim zawołał jakiegoś młodego ale brzydkiego kelnera. Zamówiliśmy i czekaliśmy aż nam przyniesie zamówienie. Oni o czymś tam gadali a ja gapiłam się na Zayna. Wyglądał jakby o czymś myślał. Kompletnie nie zwracał na nikogo uwagi. Potem poparzyłam na Sabrinę, siedziała i śmiała się bo Louis jak zwykle coś odwala. Zuzia i Dan patrzyły na Liama i Harrego, którzy układali piramidy z kostek cukru. Ogólnie to po złożeniu zamówienia każdy usiadł gdzie indziej tylko Zayn dalej siedział na przeciwko mnie. zabrakło mi Nialla. Popatrzyłam nigdzie go nie było ale skapłam się, że poszedł do łazienki. Dalej patrzyłam na moich prosto mówiąc debilów ale oczywiście kochanych przyjaciół. I pomyśleć, że zaledwie 3 miesiące temu nie znaliśmy się ! Ale miałam farta, że wpadłam na Nialla a raczej on wpadł na mnie. Tak czy siak to był najlepszy upadek w moim życiu.
-Myślałem, że jesteś głodna. - powiedział Harry
-No jestem. - od powiedziałam
-To jedz.! - krzyknął mi do ucha. Tak przede mną stała moja sałata z kurczakiem i kochana lazania. Nie wiem co inni zamówili i kiedy to przynieśli bo się zamyśliłam ale teraz biorę się już za jedzenie. Najpierw Lazania. Powiedziałam do siebie cicho a Niall, który już wrócił i konsumował swoją nawet nie wiem co to chyba jakaś tortilla a z resztą śmiał się ze mnie, że do siebie mówią. Olałam to i zaczęłam jeść. Wszyscy skończyli jeść i jakaś młoda kelnerka przyszła zabrać nasze talerze. Niall wielce oburzony, że nie skończył jeść zaczął bajerować kelnerkę.
-Ale wiesz..możesz jeszcze zostawić mój talerz....pomyśl tylko ja będę najedzony i wszyscy będziemy szczęśliwi. - mówił do niej a wszyscy się śmiali. Tak jego bajerowanie jak to nazwał polegało na tym żeby przekonać kelnerkę żeby zostawiła mu talerz.
-Niall zjesz coś na mieście. - powiedział Lou prawie płacząc ze śmiechu
-Ta miła pani ma cię już dość. - do powiedział Harry, który od śmiechu był cały czerwony.
-Wcale nie ! - oburzył się blondynek
-Proszę pozwolić zabrać talerz albo pójdę po szefa. - powiedziała a Horan jakby nigdy nic oddał jej talerz i wszyscy wyszliśmy z restauracji.
-Jak tak można.! Tak nie powinno się robić. Byłem klientem ona nie powinna mi zabrać tego talerza. - przeżywał to wszystko jeszcze raz
-Ale Niall, oni już zamykali. - powiedział Zayn i znowu wszyscy zaczęliśmy się śmiać. Niall podszedł do jakiejś butki po Lody. Zayn poszedł z nim. My usiedliśmy na jakiejś ławce a temat tego co się stało w restauracji dalej nie dawał spokoju Lou i Hazzie. Odgrywali jakieś głupie scenki, że niby Harruś to kelnerka a Tommo to Niall. Wszyscy się śmiali a ja zaczęłam im robić zdjęcia. Pamiątki muszę być. ! - powiedziałam do siebie cicho
-Trzymaj. - powiedział Zayn podając mi czekoladowego loda. Sam miał taki sam a Niall miał kilku smakowy. Tłumaczył się tym, że jest nie zdecydowany co oczywiście wszyscy wiemy.
- A my niewidzialni ?! - zapytał z oburzeniem Lou
-No ! Gdzie nasze lody.? -zapytał Liam
-Tak, idźcie sobie. Za chwile zamykają. - powiedział Horan a oni zaczęli biec w stronę butki z odami. Wszyscy oprócz Danielle.
-Nie chcesz loda.? -zapytałam ją
-Nie. Jakoś nie mam ochoty. - powiedziała i się uśmiechnęła co odwzajemniłam.
-Czajcie pierwsza gwiazdka. ! - krzyknęłam
-Szybko życzenie. - powiedział Zayn
"Camp Nou...Camp Nou....Camp Nou....Camp...Nou..." powtarzałam po cichu z zamkniętymi oczami.
Po chwili je otworzyłam i znów popatrzyłam a niebo były już dwie gwiazdki, czyli idealnie zdążyliśmy.
-Co to Camp Nou..? -zapytała Danielle
-Stadion. - od powiedziałam szybko. Nie sądziłam,że usłyszą ale chyba tylko głuchy by nie usłyszał.
-Dobra gdzie idziemy.? -zapytał Harry wracając z lodami śmietankowymi.
- Na plaże. Zagramy tam w siatkówkę. Co?? -zapytała Sabrina
-OK. -od powiedzieli wszyscy i zaczęliśmy iść w stronę plaży.
Doszliśmy do niej szybko ale mnie i tak bolały nogi bo muszę chodzić w tym głupim stabilizatorze.
Usiadłam na piasku.
-Od dzisiaj nie lubię chodzić ! - powiedziałam odpinając ten stabilizator i poprawiając go a następnie z powrotem go zapięłam.
-Grasz ? -zapytał mnie Harry
-Spoko. Ale ja serwuję. - zaczęliśmy grać. Nie wiem skąd oni wzięli piłkę ale było fajnie. Prawie nic nie było widać i nie wiemy kto wygrał ale super się bawiliśmy. Po jakiejś godzinie mieliśmy już wracać ale jeszcze nikt nie chciał więc usiedliśmy na piasku blisko wody. A Zayn nagle gdzieś poszedł.
-Zimnaaaaa!!!! - krzyknął Lou dotykając wody gołą stopą.
-Pójdziemy jutro do oceanarium..? -zapytał nas Liam po jakiś 10 minutach bezczynnego siedzenia.
-Zobaczyć żółwie.? Ja się piszę. - powiedział Harry
-Ja też ! - krzyknęli Niall i Danielle i reszta wraz ze mną też się zgodziła
-Zimnoo. Wracamy.? -zapytała Sabrina.
-Nie chce mi się. To jest tak daleko. - powiedziałam i pokazałam na hotel, który był blisko ale tak daleko.:))
-Wezmę cie na barana. - zaproponował Niall
-Właśnie robimy wyścig kto pierwszy w hotelu. Ja biorę Dan. - powiedział Liam. Harry wziął Sabrinę a Lou Zuzkę. I oni zaczęli biec ale my z Niallem szliśmy powoli.
-Gdzie w ogóle jest Zayn ? -zapytałam blondaska
-Nie wiem. Znowu ktoś do niego zadzwonił i poszedł gdzieś. - powiedział jak by nie był tym zaskoczony.
-Wiesz żal mi cię już. - powiedziałam mocniej go przytulając
-Czemu.? - zapytał
-Bo już tak długo mnie niesiesz a jutro będą cie tak plecy bolały, że nie wstaniesz. - powiedziałam mu
-Marudzisz ! - powiedział i zaczął biec ze mną na plecach. Wbiegliśmy do hotelu i zeskoczyłam Niallowi z pleców.
-Dziękuję ! - uśmiechnęłam się
-Spoko. - powiedział i objął mnie ramieniem. W ten o to sposób poszliśmy w stronę naszych pokoi.
Wyjęłam telefon żeby sprawdzić, która godzina. Oczywiście musiałam przestawić zegarek jak tu przyjechałam ale mniejsza o to. Popatrzyłam. 22:56 nie no nawet późno. Liam powiedział, że zamówi bilety jak tylko będzie w hotelu na jutro do tego oceanarium. Fajnie bo jeszcze nie wiedziałam żółwia na żywo i zobaczę rekiny ! Łii :) Zaczęłam się cieszyć i w ogóle zapomniałam o Niallu, który cały czas ze mną szedł. Znów wyjęłam telefon i zadzwoniłam do Zayna.
-Co robisz.? -zapytał mnie Horanek
-Dzwonię do Zayna, ale nie odbiera. Gdzie on jest.? -zapytałam samą siebie.
-Spoko nie ma 6 lat przyjdzie. - powiedział Niall akurat jak byliśmy już pod moim pokojem.
-Dobranoc. - pocałowałam go w policzek i przytuliłam.
-Dobranoc - powiedział i też mnie przytulił. Tak mocno i nie chciał puścić.
-Niall...nie mogę oddychać. ! - zaśmiałam się a blondynek wyzwolił mnie z jego uścisku.
-Jak Zayn przyjdzie to napisz. - powiedziałam on przytaknął i weszłam do pokoju.
-Wreszcie ! - powiedziała Danielle, która paradowała już w piżamce
-Oj tam. A ty nie wiesz gdzie jest Zayn.? -zapytałam ją
-Nie. A co ty tak z naszym żarłokiem długo robiłaś..? - zapytała i zabawnie poruszała brwiami
-Nic. Idę się przebrać w moją słitaśną piżamkę i może coś pooglądamy ? - Dan sie zgodziła a ja wzięłam piżamę i poszłam do łazienki. Wzięłam szybki prysznic i umyłam zęby. Ubrałam moją niebieską piżamkę w jakieś serduszka. Jeszcze ściągnęłam i umyłam mój stabilizator i wyszłam z łazienki o mało co się nie przewracając. Położyłam go koło szafy i popatrzyłam co robi Danielle.
-Może być Teksańska Masakra ? - zapytała mnie
-Horror..? - zrobiłam dziwną minę
-No albo może.... zakochana w wilkołaku. - zaproponowała
-To lepsze. Dobra włącz to a ja pójdę po popcorn albo jak chcesz to ty idź do Liama po jakieś słodycze. - powiedziałam a ona się zgodziła. Ja włączyłam film, żeby się już ładował i wyszłam na balkon po drodze biorąc telefon. Znowu wybrałam numer Zayna. Tym razem odebrał.
-Zayn gdzie ty jesteś.? -zapytałam
-Dochodzę do hotelu. Niall mi napisał, że już w nim jesteście. - opowiedział
-Dobra...myślałam a z resztą. Jak będziesz w pokoju napisz. - powiedziałam i się rozłączyłam. Usiadłam na łóżku i czekałam na Dan, która coś nie przychodziła.
*****Zayn*****
Jak Iza zadzwoniła za pierwszym razem to nie mogłem odebrać. Planuję jej tutaj wyznać miłość więc wcieliłem mój plan w życie. Akurat jak byliśmy na plaży zadzwonił do mnie koleś, który ma przywieść róże czy jakieś tam inne kwiaty i udekorować jakoś romantycznie dach naszego hotelu. Nie mogę nikomu powiedzieć to ma być niespodzianka, głównie dla Izy. Wszedłem do hotelu od razu skierowałem się do jej pokoju. Lekko zapukałem i otworzyłem drzwi. Iza leżała na łóżku i oglądała jakiś film na laptopie. Chyba nawet nie zauważyła, że wszedłem. Powoli podszedłem do jej łóżka i na nie wskoczyłem
-Aaa ! - krzyknęła wystraszona Iza
-Tak wiem, że strasznie wyglądam - odpowiedziałem z uśmiechem
- Debil.! Wystraszyłeś mnie ! - walnęła mnie w ramię.
-Wiem, już się skradać więcej nie będę - powiedziałem
-No ja myślę ale gdzie ty byłeś. ? - zapytała mnie. Kurde muszę ją okłamać a to mi najlepiej nie wychodzi.
- Na spacerze - od powiedziałem krótko
-Czemu nie mówiłeś, że chcesz się przejść poszlibyśmy z tobą. - powiedziała
-Chciałem sam - nie wiem co jeszcze jej powiedzieć. Nie lubię okłamywać ludzi a zwłaszcza osób które kocham.
-Dobra. Nie wiem jak ty ale ja idę spać. - powiedziała powoli wstając.
-A gdzie Danielle ? -zapytałem ją
-U was..od jakiś 20 minut. - uśmiechnęła się
-Jutro idziemy razem na śniadanie ? -zapytałem blondynkę
-Spoko a później idziemy wszyscy do oceanarium - powiedziała
-To wpadnę po ciebie o 8 ?? -zapytałem
-Yyy spoko. Dobranoc. - przytuliła mnie mocno i pocałowała w policzek.
-Dobranoc mała. - pocałowałem ją w czoło i wyszedłem z jej pokoju.
________________________
Jesteście kochane !!! Dziękuję za te wszystkie miłe komentarze aż motywują do pisania i mam nadzieję, ze was nie zawiodłam tym rozdziałem. Na wszystkie komentarze odpisuję !! :*****
Zajebiste!
OdpowiedzUsuńNie wiem co jeszcze napisać. :/
Coś dzisiaj nie idzie mi pisać długich komentarzy. No nic..
Czekam niecierpliwe na następny rozdział iz zapraszam --> magiczneonedirection.blogspot.com
Dziękuję !!
UsuńEj czemu 23? :< świetnie piszesz, kocham Cię :*
OdpowiedzUsuńSuper rozdział !! Co Dan robiła tyle w pokoju chłopaków ? :) Kiedy następny? Już nie mogę się doczekać ;d
OdpowiedzUsuńDan......kto to wie..! :DDD Dziękuję !!
UsuńJezu już nie mogę się doczekać następnego! Zapraszam na mojego bloga http://notidealbutmylife.blogspot.com
OdpowiedzUsuńsuper jest !! <3
OdpowiedzUsuńOMG! Już nie mogę się doczekać następnego! <3
OdpowiedzUsuńZapraszam do mnie http://world-dream-vixii.blogspot.com
LOVE.
Dziękuję..! I na 100% wpadnę i zostawię po sobie ślad..!
UsuńSuper czekam nn <3
OdpowiedzUsuńKocham, kocham i jeszcze raz kocham <3 !!!
OdpowiedzUsuńJezu jakie to słodkie myślę że plan Zayna się uda i jestem ciekawa co Dan robiła tak długo u chłopaków czekam na następny rozdział i jeszcze raz mówie ze jeżeli przestaniesz pisać tego bloga to naprawdę uduszę zapraszam do mnie :D (Lociam i pozdrawiam) :***
OdpowiedzUsuńDziękuję..! Nie udusisz mnie bo nie przestanę wszen i wobec to oznajmiam <333 Też się LOVCIAM !! :)x
UsuńŚWIETNIE! czekam na następny rozdział, pisz dalej! :)
OdpowiedzUsuńEEEEEJJJJJJJJJJJJJJJJJJJJ! SZYBCIEj!
OdpowiedzUsuńMnie tam nie zawiodłaś!!!! Jesteś niesamowita..:) Bardzo lubię twojego bloga i nie mogę się doczekać aż Zayn wyzna Izie miłość! Czekam na to i na jakiegoś całusaa !! Pozdrawiam i czekam z niecierpliwością!! ==>> ~Kasia
OdpowiedzUsuńNie no mała masz niezły talent! Fajnie to piszesz :) Z tego wynika, że sam bym chciał być na miejscy tego Zayna bo spodobała mi się ta Iza tak jak podoba mi się styl w jakim piszesz. Fajnie by było cie poznać !! Szykuję już sie na następny !! Alan
OdpowiedzUsuńyyyy..chłopak..? Fajnie cieszę sie, że ty i twój kolega czytacie to coś..! Bohaterka jest fajna ja nie xDD Też bym chciała cię poznać.! ;*
UsuńNo nie powiem nie! Mój kumpel też dodał komentarz. Czytamy go od początku i jest cool. Nie wiemy czemu nie dawaliśmy komów ale teraz to naprawiamy xdd Fajnie piszesz no też bym chciał wpaść na Izę. Może kiedyś razem pogramy?? Hahahah dobra tak jak Alan szykuję się do następnego ! Kacper
OdpowiedzUsuńHiii dziękuję..! Tak ja też bym na ciebie chciała wpaść. No możemy pograć razem ale wiesz nie mów Zaynowi :D Dzięki :*
UsuńJezuuu !! boski !! *.* normalnie chce zeby zayn juz jej miłosc wyznał !! 0.o a teraz dodawaj nowyrozdział !!! :)
OdpowiedzUsuńJeden szczegół: pisze się CAMP NOU A tak ogólnie to świetnie jak zawsze <3 Pisz dalej! ;D
OdpowiedzUsuńdodaj następny *.*
OdpowiedzUsuńsuperr <33
OMG..! Fajne .... :) x
OdpowiedzUsuń20 komentarzy jeeej! :)
OdpowiedzUsuńPisz już cudowny blogg! *_*
OdpowiedzUsuń