Rano obudziła mnie Danielle. Szybko zwlokłam się z łóżka, podreptałam do łazienki, umyłam zęby i ogólnie cała ta poranna toaleta. Ubrałam się podobnie do Dan ale ja miałam vansy. Pod spód ubrałam strój i oczywiście założyłam mój "kochany" stabilizator. Zrobiłam kucyka i wyszłam z łazienki. Lokata już była ubrana i ubierała swoje trampki.
-Na śniadanie bejbee, chce widzieć minę Lou jak nas zobaczy.! - powiedziałam ona się tylko uśmiechnęła po drodze zabrała jeszcze zabrała swoją torbę, ja wzięłam do kieszeni mój telefonik i wyszłyśmy z pokoju. Od razu skierowałyśmy się do pokoju Zuzki i Sabriny. Ale dziewczynki nie były same a w obecności całego One Direction. Taaa tych seksownych gwiazd..!
-No nareszcie jesteście..! - powiedział Harry gdy nas zobaczył.
-Mogliście nas obudzić.! - od powiedziałam i przywitałam się ze wszystkimi.
-Byliśmy tam ale chyba spałyście, nawet pukanie nie pomogło.- Liam się uśmiechnął. Bawiło go to fajnie.
-Pech..! Spałyśmy.! - powiedziała Dan i też się wyszczerzyła
-Na śniadanie..! - krzyknął Niall i wszyscy udaliśmy się do hotelowej restauracji. Nic nie mówię ale w tej całej restauracji jest nawet dobre jedzenie, mi przy najmniej smakuje to już coś..! Każdy oczywiście zamówił coś innego ja tradycyjnie naleśniki i kanapki z sałatą, serem, szynką. Zayn, który też siedział obok mnie też wsuwał naleśniki. ładnie dziś Malik wygląda...te jego boskie włosy znów postawił. W grzywce wygląda tak słodko ale teraz też nieźle i seksii..! Obok mnie siedział też Lou. Ten to ma marchewkową inteligencją. Na śniadanie jakieś babeczki czekoladowa i sok. Nie no śniadanie na słodko zawsze spoko.
-Izuś bejbee masz na sobie strój..? -zapytała mnie Sabrina
-Taa, czarny.! - powiedziałam i puściłam do niej oczko. Ona się uśmiechnęła i szturchnęła Zuzię ta też się uśmiechnęła. Danielle powiedziała, że ma fioletowy strój a Zuzka i Sabrina jakieś kolorowe.
-W takim razie kończcie, bo chcę zobaczyć te no.....kostiumy. - powiedział Harry wszystkich poganiając.
-Ta kostiumy.! - poklepał go Louis w plecy a on tylko przytaknął
-Dobra zostaw go Tommo. Chłopak kulturalnie chce popatrzeć na ich tyłki i tyle. - powiedział Niall i wszyscy wybuchnęli śmiechem a Harry się fochnął bo Horan go rozgryzł. Nie no kocham tego lokatego zboczucha. Wszyscy zjedliśmy i udaliśmy się w kierunku plaży. Jak doszliśmy to dziewczyny rozłożyły swoje koce, rozebrały się i w strojach oczywiście pobiegły do ody. Niall, Liam i Harry tak samo. Ja rozłożyłam swój koc obok Maika i Lou. Ale Marchewkowy gdzieś chwilowo poszedł. Ja też rozebrałam się do stroju ale no krępuję się przy Zaynie no bo a z resztą....raz się żyje.! Położyłam na brzuchu i obróciłam w kierunku Mulata...OMG..! Ale on ma klatę. Nie no tylko rżnąć. Nagle poczułam, że coś na mnie kapie. Odwróciłam się i pożałowałam tego od razu.Nad mną stał mokry Tomlinson. W jednej sekundzie na mnie wskoczył.
-Złaź grubasie..! - krzyknęłam do niego i chciałam go zepchnąć ale ten debil się mocno mnie trzymał. Nie dość, ze mokry to zimny.
-jesteś debilem wiesz.?! - bardziej stwierdziłam niż zapytałam
-Tak mówią.- zaczął się śmiać i położył się obok na swoim ręczniku. Ja położyłam się na plecach i mój wzrok skierowałam na boskiego Zayna. Nie to on ma zajebiaszcze ciało.
-Coś nie tak.? - zapytał mnie, no może trochę głupio to wygląda jak się tak na niego parzę wzrokiem, który mówi "Zaraz go wyrucham".
-Nic po prostu masz fajną klatę. - od powiedziałam i na 100% zrobiłam się cała czerwona. Leżeliśmy tak jakieś pół godziny. Nagle Zayn się szeroko uśmiechnął i wstał.
-Idziesz.? - wyciągnął do mnie rękę. Zdjęłam mój stabilizator...kiedy się go w końcu pozbędę.?! Mniejsza o to, podałam Malikowi rękę. Ona ma takie gładkie, boskie ręce. Normalnie go kocham. ! Fajnie by było gdybym mu to kiedyś powiedziała ale sorry jaka dziewczyna mówi chłopakowi, ze go kocha pierwsza.?!? No właśnie.! Żadna.! Mocno złapałam go za rękę i podreptaliśmy w stronę wody.
-Idziemy pływać.? -zapytałam, przecież wiem, ze on nie umie. Zayn nic nie powiedział tylko mnie puścił i wskoczył do wody. Weszłam tak, ze woda była mi do pasa a Malik stał nieco dalej więc odbiłam się od dna i popłynęłam do niego. No przyznam się, że pływam nieźle. Szybko znalazłam się obok chłopaka. nagle Zayn wyciągnął rękę w kierunku mojej twarzy. Powoli odgarnął mokre włosy z mojego policzka, cały czas patrzyliśmy sobie w oczy. Coraz bliżej jego twarz była mojej. Chciałam już krzyczeć abo skakać no ale niestety nie wypadało. Nasze usta dzieliły centymetry gdy nagle ktoś wskoczył za Zayna. Nie kto inny jak wesoły Harry i reszta naszej bandy oczywiście też się koło nas zjawiła.. w takim momencie no ja was proszę..!
-No kurde..! -krzyknął Zayn chlapiąc Harrego wodą.
-Zepsułem momenty.? - zapytał ucieszony
-Trochę - powiedziałam tak żeby nie zabrzmiało, że jestem zła ale chyba nie wyszło.
-Przepraszamy ale chcieliśmy się zapytać czy idziecie na lody.? - zapytała Zuzka
-Spoko - powiedzieliśmy razem z Malikiem i wszyscy wyszliśmy z wody. Wzięliśmy nasze rzeczy, ubrałam jeszcze spodenki, koszuk\lkę schowałam do torby Dan. Oczywiście reszta też wzięła swoje rzeczy i wszyscy udaliśmy się do dobrze już nam znanej budki z lodami. Jako dżentelmen Zayn kupił mi loda.
-Chcesz się przejść.? -zapytał gdy reszta jeszcze kupowała
-Z tobą zawsze. - od powiedziałam, po informowałam Sabrinę, że idziemy. Wzięła moje rzeczy chodź nie musiała i poszłam razem z Zayn'em. Szliśmy kawałem w ciszy. Nagle Mulat się zatrzymał, odwróciłam się do niego, on podszedł do mnie, położył swoje dłonie na moich policzkach i powoli zaczął się do mnie zbliżać. Nagle nasze usta się złączyły. Zayn pocałował mnie lekko jakby bał, ze mi się to nie spodoba ale odwzajemniłam pocałunek. Czułam jak się uśmiecha. Ma takie miękkie usta. Wplotłam palce w jego włosy a on trzymał ręce na mojej tali. Po chwili odsunęliśmy się od siebie, Mulat nadal trzymał ręce na mojej tali uśmiechnął się do mnie co do razu odwzajemniłam. Znów pochylił się nade mną i od razu nasze usta się spotkały. Owinęłam ręce w okół jego szyi a ten błądził rękami po moich odkrytych plecach. Całował tak delikatnie a za razem tak zachłannie. Ten pocałunek był bardziej namiętny niż za pierwszym razem. Czułam jak Zayn się uśmiecha, o bosz jak ja go kocham.
-Iza..! Iza..! Twój telefon..! - Liam biegł w naszą stronę z moim telefonem. No zabiję go zespół taki moment. Odskoczyliśmy z Zayn'em od siebie gdy szatyn znalazł się obok nas.
-Masz wyczucie Payne..! - powiedział ze złością Zayn
-Zepsułem momenty.? - zapytał tak jak przedtem Harry.
-Trochę. - od powiedziałam a ten podał mi telefon, przeprosił nas i pobiegł w stronę, z której przybył.
-Na czym my to.....a już wiem. - powiedział Zayn, wziął mnie na ręce, przyciągnął do siebie już znów mieliśmy zatopić nasze usta w namiętnym pocałunku ale nie nasi kochani przyjaciele po raz kolejny raz nam przerwali. No kurde no..! A czym przerwali.? Zaczęli klaskać i wrzeszczeć. Pocałowałam Malika w policzek i uśmiechnęłam się szeroko. On oczywiście odwzajemnił i skierowaliśmy się w stronę naszych przyjaciół ale najpierw Mulat mnie postawił na ziemię. Nie no nasi przyjaciele to taka banda, takie momenty zepsuć ale i tak ich kocham.
-Gołąbeczki idziemy na obiad.! - powiedział Harry. Zgodziliśmy się i kierowaliśmy się w stronę hotelu.
Ja i Zayn szliśmy koło siebie ciągle się szturchając.
-Nie dźgaj mnie.! - powiedziałam z uśmiechem na co n tylko mnie przytulił i szliśmy dalej
-Szczeniacka miłość.! - skomentował Liam
-Też cie kochamy Liaś..! - od powiedziałam
-Ej no będę zazdrosny.! - krzyknął Louis i tupnął nogą.
-No Tommo wiesz, że cię kocham..! - powiedział słodko Zayn
-Nie o ciebie Malik. ! - krzyknął - Myślałem, ze między nami coś jest. - powiedział do mnie i udawał, ze płacze
-Lou bejbee wiesz, ze cię kocham.!- od powiedziałam i nie dali mi skończyć a Tomlinsoan zaczął się śmiać i krzyczeć, że wiedział, ze go kocham bla,bla, bla..! Debil.!
-Dobra chodźcie jestem głodny.! - powiedział chłodno Nialler
Wszyscy weszli do hotelowej restauracji ale mnie Zayn zatrzymał.
-Tak.? - uśmiechnęłam się do niego
-Żałujesz.? - zapytał mnie prosto z mostu.
-Nie, a ty tak.? - spojrzałam na niego smutno. Mój humor od razu się zmienił. Jak on żałuje, załamię się, no nie naprawdę, ale tak.! Chyba w oczach miałam łzy ale nie przejęłam się tym.
-Nie no co ty. ! Wiesz muszę ci coś powiedzieć. - nie dokończył widząc moją smutną minę.
Zrobił poważną minę teraz już miałam ochotę się rozpłakać może by mnie wtedy przytulił. Popatrzył na mnie tymi swoimi boskimi czekoladowymi oczami. Już chciał coś powiedzieć ale zadzwonił jego telefon.
-Przepraszam.! - powiedział, odszedł i odebrał. Już nie tylko smutna ale i skołowana stałam i parzyłam jak odchodzi w stronę parku. Odwróciłam się i weszłam do restauracji, wszyscy na nas czekali.
-Co dałaś mu kosza.? - zapytał Liam gdy siadłam przy stoliku.
-On mi. A zmówiliście coś.? -zmieniłam temat
-On.? Hahaha. A tak na poważnie to zamówiliśmy dla wszystkich paellę. To taki ryż z kurczakiem. - powiedziała Zuzka. Usiadłam obok naburmusz onego Horna i wesołej Sabriny. PO jakiś 5 minutach śmiania, Zayn już przyszedł, podali nam to danie. Nie no przyzwoicie wyglądało to nawet przyzwoicie, też tak smakowało. Ale zostanę przy angielskich i polskich potrawach. Zayn się do mnie uśmiechnął, ja do niego też no ale sorry najpierw mnie całuje, potem żałuje to trochę boli więc nie wiem co myśleć jeszcze ten telefon. Pogadam z nim o tym ......kiedyś. Zjadałam ale nie całe i wszyscy poszliśmy do swoich pokoi. Stanęliśmy na korytarzu.
-Jest 16:38 więc co robimy.? -zapytała Sabrina
-Może o 17:40 na zakupy ja, ty i może te dwie laski.? -za proponowała Zuzka
-Ja odpadam. ! - szybko od powiedziałam
-Ja chętnie.! Kupimy jakieś fajowe sukienki. ! - powiedziała Danielle ucieszona więc one są umówione.
-Ja, Tomlinsoan i Styles idziemy na kręgle. Mam nadzieję, ze się nie zgubimy. O 18 jestem u was. ! - Liam powiedział i wszyscy rozeszliśmy się do swoich pokojów. Dan otworzyła drzwi, weszłam i od razu rzuciłam się na łóżko.
-No już mów.! Jak tam pocałunek z Zayn'em.? Opowiadaj ze szczegółami.! - Lokata przyjaciółka usiadła obok mnie. Streściłam jej to wszystko, w około 7 minutach. Ona uważnie słuchała i popiskiwała lub przerywała mi mówiąc, że to słodkie.
-Dobra Izuś, jest już 17 jeszcze tylko 40 minut. - powiedziała i zaczęła czesać swoje boskie loki. Czyli ona idzie z Zuzką i Sabriną. Cool. Zostaję sama a dobra niech będzie. Może Zayn wpadnie pogadamy. Nagle ktoś zapukał do drzwi. Otworzyły się i wyłoniła się zza nich blond czuprynka.
-No siemka Niall.! Co tam.? - zapytałam gdy wszedł. Nic nie powiem ale Horan też mi się podoba nie tak jak Zayn no ale podoba.
-Ubieraj się.! - krzyknął i wskoczył na łóżko.
-A co goła jestem.? -zaśmiałam się
-Marzenia.! - powiedział i oberwał w głowę.
-Czekaj.- wstał, otworzył moją szafę i wyciągnął z niej strój Barcy. - Ubierz to. - dodał podając mi strój.
-Po co.? -zapytałam
-No mówiłem o niespodziance więc mykaj. ! - uśmiechnął się
-Nie, najpierw powiedz co to.! - wyszczerzyłam się i zrobiłam taką słodką proszącą minkę.
-Więc zabieram cię.....- przeciągał
-Więc - uśmiechnęłam się
-Na mecz FC Barcelony..!! - krzyknął i zatkał sobie uszy. Od razu zaczęłam piszczeć jak by nie wiem co. Dan cała wystraszona wybiegła z łazienki, nie skomentowała tego i z powrotem w niej zniknęła. Aaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaa koncert BARCY..! Kocham tego debila. Wskoczyłam na Nialla.
-Serio.!??! Kocham cię normalnie..! - krzyknęłam a ten mocno przyciągnął do siebie. Awww.! Nie wieżę, że na mecz BARCY..! Ale się cieszę.. ! Naill postawił mnie na ziemię i wygonił do łazienki. Tam właśnie Danielle prostowała swoje włosy. Powiedziałam jej, że Horanek zabiera mnie na mecz ona po gratulowała i w ogóle. Szybko się przebrałam w strój Barcy.! Zrobiłam jeszcze kucyka, założyłam ten "kochany" stabilizator i wyszłam z łazienki.
-Słodko wyglądasz.! - powiedział Niall gdy mnie zobaczył. Miałam koszulkę Xavi'ego z numerem 6, krótkie spodenki, halówki z nike. (LOOK) Koszulka była trochę za duża le i tak śliczna.
-Idziemy.? -zapytał i wyciągnął w moim kierunku rękę, szybko ją złapałam i wyszliśmy z pokoju.
*******Zayn*******
Wszedłem do pokoju i od razu zacząłem się szykować. Założyłem mój garnitur. Biegałem jak głupi po pokoju a Liam miał ze mnie niezły ubaw. Niall gdzieś poszedł ale to tam nie nie obchodzi teraz.
-Liam..!! Gdzie jest mój krawat.?! -zacząłem szukać w szufladach. Payne podszedł do mnie i podał obiekt moich poszukiwań.
-Zayn spokojnie.! Ona też cię kocha, bez stresu.- próbował dodać mi otuchy ale sam już nie wiem co ona czuje. Odwzajemnił pocałunek i podobało jej się. więc może.....a okaże się.
-Jak moje włosy.? - zapytałem nakładając na nie żel. Szybko ubrałem buty. Pobiegłem do lustra żeby ocenić jak bardzo bosko wyglądam. Popatrzyłem i stwierdzam iż bardzo bobrze ale widać, że się denerwuję. Oby mnie nie wyśmiała albo co gorsza nie powiedziała, ze kocha kogoś innego.
-Włosy są, krawat jest, pachnę ładnie, kwiat są....co?! Gdzie.?! Jak?! Liam gdzie są kwiaty..?!? - wybiegłem do łazienki.
-Ogarnij się Malik..! Trzymaj i nie zawal sprawy. - poklepał mnie po plecach i podał mi niebieskie róże, które specjalnie dla mojej księżniczki sprowadziłem z Holandii. Niebieskie bo jej ulubiony kolor a róże bo jej ulubione kwiaty więc wszystko jasne.
-Spoko. A wiesz gdzie moja marynarka.? - zapytałem, pokazał na moje łóżko. Szybko ją ubrałem. Boję się, ze mój plan nie wypali. Tak cholernie ją kocham, że nie mogę już dużej zwlekać. Musze jej to powiedzieć.! Mój plan musi wypalić. musi..! Byłem gotowy. Wszystko miałem, kolacja na dachu już czeka, będzie idealnie. Od kilkunastu tygodni czekałem na ten moment.
-Dobra stary. Kopa na szczęście.?! -Liam się uśmiechnął i chciał mnie kopnąć ale zrobiłem unik.
-Nie, pobrudzisz mnie jeszcze.! - odpowiedziałem i otworzyłem drzwi
-Będzie okey. ! - powiedział Szatyn i wyszedłem z pokoju. Kierowałem się do pokoju dziewczyny na której tak strasznie mi zależy, którą tak kocham i której właśnie zamierzam wyznać swoje uczucia. Stanąłem przed drzwiami jej pokoju, wziąłem kilka wdechów i zapukałem. Otworzyłem je i ......................
_______________
No i jak wrażenia.? Podoba się..? Zayn zdąży wyznać jej miłość przed wyjściem na mecz.?
Proszę o szczere komentarze..! :) x + Wbijać na tan blog Directioners...! one-meeting.blogspot.com/
OMG najlepszy rozdział !! <3
OdpowiedzUsuńNie no wszystkie są genialne, ale ten to szczególnie !! <3
Z niecierpliwością czekam nn <3
Mam nadzieję, że Zayn zdąży :*
Nie gadaj, że będzie calowąc Niallera!
OdpowiedzUsuńOna nie może!
Ona ma być z Zaynem!
Czekam niecierpliwie!
+zapraszam na moje blogi.
ej no świetny! tylko pisaj szybko bo czekam! i błagam niech nie całuje Niallera. ale dobra zrob jak chcesz, byle fajnie :)
OdpowiedzUsuńejj no niech ona bedzie z zaynem a nie z niallem ;//// ale mega rozdział <3 :D czekam na nastepnyyy ^^^ :D
OdpowiedzUsuń/Pola. :"D
Ona nie moze sie całować z Niallem !!! On musi zdążyć i wyznać jej miłość ;o proszeee !!! błagam !! ; c Ale rozdział mega *.*
OdpowiedzUsuńNIall ma być z Izą, Zayn niech sb poszuka innej ;D
OdpowiedzUsuńJezu Boskie nie mogę. Bejbe muszę Ci powiedzieć że jesteś zła bo zakończyłaś w takim momencie zabije poprostu zamorduję Cię Kochana i Żeby Zayn był z Izą bo on cały czas o nią walczy. Zapraszam do mnie Bejbe :) jak ja lubię to słowo :D http://niarryiniall.blogspot.com/2012/11/umiera-ktos-bliski-rozdzia10.html czekam na następny.(Pozdrawiam, Lovciam i Całuję :***)
OdpowiedzUsuńRodział super i nominowałam cię do Liebster Awards, pytania na moim blogu 1d-never-give-up.blogspot.com :D, mam nadzieję, że dołączysz do grona bawiących się z nami Directionerek :D ^^
OdpowiedzUsuńJejciu dziewczyno ! Co ty zrobiłaś przerwałaś w takim momencie ?! Zamorduję Cię ! Mam nadzieję, że Zayn zdąży jej wyznać miłość <33 Dodaj szybko następny <3 !!
OdpowiedzUsuńSupersupersupersupersuper..... wreszcie pocałunek <3333 Iza musi byc z Zaynem <333 Rozumiesz? Zapraszam do siebie dodałam 13 <333
OdpowiedzUsuńHej!
OdpowiedzUsuńZostałaś przeze mnie nominowana do Liebster Awards. Więcej na http://1dobrocilomojswiatdogorynogami.blogspot.com/
Niech zdąży , Izaa ma być z Zaynem , proszee : **
OdpowiedzUsuńszybko dodaj kolejny rozdział <33
najlepszy jaki czytałam:)
OdpowiedzUsuńnie moge sie doczekać następnego,prosze niech Zayn będzie z toba <3